W poszukiwaniu Polski zdolnej do działania na arenie międzynarodowej

W 41. numerze ?Plusa Minusa? (10-11 października 2015 r.) ukazał się ciekawy tekst redaktora Bogusława Chraboty pt. ?Polska: w poszukiwaniu geopolityki?. Kilka myśli z tego tekstu warto wyłapać, bo składają się na niezbędne warunki istnienia Polski jako uczestnika zdolnego do samodzielnego działania na arenie międzynarodowej.

1. Polacy muszą uwolnić się od myślenia, że ktoś za nas rozstrzygnie co jest dobre dla naszego państwa. Wymaga to zrozumienia, że jesteśmy samotni w walce o dobro naszego państwa. Uświadomienie tego może budzić dyskomfort, ale jednocześnie wymusza wzięcie na siebie pełnej odpowiedzialności za stan państwa.

Środkiem do zrealizowania tego przedsięwzięcia ma być uwolnienie elity od ?półkolonialnej mentalności?. Jako przykład półkolonialnych (wtedy jeszcze kolonialnych?) postaw redaktor B. Chrabota przytacza uzależnienie elit władzy komunistycznej Polski od wzorców płynących z ZSRR w zakresie polityki społecznej, wojskowej, gospodarczej i – czego nie dodaje – zagranicznej. Negatywną konsekwencją takiego stanu był ?kompletny bezruch [krajowych elit władzy] w ratowaniu popadającego w ruinę państwa?. Dopiero przemiany w ZSRR miały spowodować, że nadszedł ?czytelny sygnał od ?radzieckich?: radźcie sobie sami. My się wycofujemy. I wtedy się ruszyło?.

Choć Autor stwierdza, że w Polsce po ćwierćwieczu ?do głosu dochodzi nowe pokolenie i nowe myślenie?, to ślady kolonialnego myślenia z czasów PRL ?są wśród nas?. W szczególności chodzić ma o konsekwencje ?półkolonialnych? decyzji podjętych przez ostatnie 25 lat.

Jako przykład skutków takiego myślenia redaktor B. Chrabota podaje – zdawałoby się uznawane za czysty sukces – wejście Polski do NATO:

?[W 1999 r.] Polska zyskuje status członka sojuszu, ale sojusz już wcześniej podjął zobowiązania rozstrzygające o elementarnej dyskryminacji nowych członków. ?Akt założycielski o wzajemnych stosunkach (…) między NATO a Federacją Rosyjską? z 27 maja 1997 roku wyklucza możliwość stworzenia na terytorium nowych państw członkowskich nowych baz i odcina je od broni jądrowej. (…) Umowa ta wykluczyła i rozstrzygnęła, że będziemy jako kraj faktyczną strefą buforową. Oto paradoks: jako członka NATO wiążą nas wszystkie obowiązki wobec partnerów, ale nasze prawa są poważnie ograniczone. Umowa partnerów z NATO z Rosją de facto ingeruje w naszą suwerenność?.

Artykuł zamyka zdanie o tym, że mamy ?już nie czekać na żadnych ?radzieckich? czy ?amerykańskich?, bo z własnymi problemami jesteśmy i będziemy sami?. Choć to stwierdzenie wydaje się banalne, to jego treść warto sobie przyswoić: dopiero kiedy zdamy sobie sprawę, że pewnych decyzji i działań nie przeprowadzi za nas lepiej żaden zewnętrzny wobec nas uczestnik stosunków międzynarodowych, to wtedy dopiero będziemy mogli zacząć efektywnie działać na rzecz naszego własnego państwa.

2. Elementem samodzielności elit rządzących Polską ma być zdolność do samodzielnego definiowania interesów narodowych Polski w kontekście rywalizacji mocarstw na arenie międzynarodowej. To zaś wymaga zrozumienia tego jak decyzje poszczególnych państw wpływają na sytuację międzynarodową i przez to (pośrednio) na sytuację Polski oraz odwrotnie (jak rozstrzygnięcia w Polsce wpływają na nasza sytuację na arenie międzynarodowej).

Chodzi więc o wypracowanie narzędzi do rozumienia zależności między decyzjami na poziomie polityki krajowej a rozstrzygnięciami na poziomie międzynarodowym. Jak stwierdza redaktor ?Plusa Minusa?: ?Każda nasza decyzja wewnętrzna odbija się echem w Europie i na świecie. Każda decyzja na polu międzynarodowym ma swoje konsekwencje w kraju?.

Jako przykład wskazuje, że analizy wymaga sprawdzenie jak decyzje krajowe Brytyjczyków i Greków (np. referenda) w sprawie obecności w UE mogą wpłynąć na sytuację krajową Polski, w tym ?jakie powoduje groźby i jakie daje nam szanse?.

W nauce o stosunkach międzynarodowych od wielu lat rozwijane są koncepcje pokazujące zależności między poziomem krajowym a międzynarodowym. W szczególności w tym kontekście zwraca się uwagę na teorie polityki zagranicznej budowane w oparciu o czynniki krajowe, a także na tezę Roberta Putnama o ?grze na dwóch poziomach? (two-level game). W tym ostatnim przypadku chodzi o sytuacje, w których przywódcy państw wykorzystują jeden z poziomów (np. pat w negocjacjach międzynarodowych) do osiągania celów na drugim z poziomów (np. wymuszanie ustępstw ze strony krajowej opozycji). Oczywiście może chodzić też o sytuację, gdy porażka w polityce krajowej jednocześnie pogarsza sytuację międzynarodową państwa.

3. Samodzielność w definiowaniu interesów narodowych oraz zdolność do dostrzegania związków między polityką krajową i sytuacją międzynarodową mają zapewnić trzy rozwiązania wskazane przez redaktora B. Chrabotę.

Po pierwsze, powinien zostać utworzony sprawny ośrodek analizy i podejmowania decyzji w państwie polskim (?solidny ośrodek dyspozycji w dziedzinie geopolityki?). Obecnie konstytucja w tym obszarze wymusza ?konflikt między rządem i prezydentem?, szczególnie w okresie kohabitacji. W ramach reformy ustrojowej ?zarówno decyzja, jak i namysł powinien być w jednym miejscu?.

W pierwszym wariancie oznacza to, że ?trzeba wzmocnić w tej kwestii pozycję prezydenta, ciężar debaty przerzucić na Radę Gabinetową, a prac eksperckich na BBN?. Natomiast w drugim wariancie ?może być (…) odwrotnie?, czyli to rząd ma stać się ?ośrodkiem geopolityki?, ?acz BBN winien w takim układzie być przy Radzie Ministrów?.

Po drugie, należy uwzględnić kontekst międzynarodowy w pracach parlamentarnych. Chodziłoby więc o to, żeby każdy projekt ustawy w części poświęconej ocenie skutków regulacji nie tylko traktował o sprawach krajowych, ale obowiązkowo odnosił się do konsekwencji danej regulacji dla Polski na arenie międzynarodowej (?wprowadzenie reguły ustrojowej, że każda decyzja ustawowa w polityce wewnętrznej powinna być wsparta analizą geopolityczną?).

Po trzecie, oprócz zmian na poziomie władz państwowych, autor artykułu pisze o postulatach wobec niepaństwowych uczestników krajowego systemu politycznego, a dokładnie o think tankach. Chodzi o to, aby intensywnie debatowały one nad koncepcją polskiego interesu narodowego.

Nie wiadomo, czy tylko w odniesieniu do think tanków, czy także w stosunku do rządowych/prezydenckich debat, redaktor pisze: ?Wnioski z takich dyskusji winny stanowić nasz kreatywny udział w polityce wielkich międzynarodowych społeczności, w których uczestniczymy?.

***

Wydaje się, że wspomniany artykuł może wprowadzić do obiegu dwa zwroty. Pierwszym z nich będzie stwierdzenie o potrzebie ?powrotu do geopolityki?.

Autor – jak wiele innych osób piszących o geopolitycznych imperatywach – nie precyzuje wprost co dokładnie rozumie pod tym terminem. Wskazuje jedynie, że ?analiza geopolityczna?, to taka analiza ?której osią jest i będzie interes narodowy?. Niestety o tym, czym jest interes narodowy też nie ma dokładniej mowy. Wskazano jedynie, że jest zmienny: w zależności od czasów i okoliczności ma różny kształt. I wreszcie Autor twierdzi, że cechą interesu jest to, iż ?rodzi się w debacie?.

Wydaje się, że Autor nie rozumie tutaj geopolityki w sposób klasyczny, jako wpływu środowiska geograficznego na kształt polityki państwa, w szczególności na kierunki jego ekspansji. Dzisiaj geopolityka najczęściej jest rozumiana raczej jako polityka na poziomie międzynarodowym, a dokładniej jako rywalizacja na arenie międzynarodowej i to głównie w wykonaniu mocarstw.

W tym kontekście wydaje się, że nawoływanie wspomnianego redaktora do większego uwzględniania geopolityki w Polsce, to nawoływanie do większego rozumienia rywalizacji na arenie międzynarodowej, w szczególności mocarstw, i konsekwencji jakie niesie ona dla naszego kraju. W tym także dla decyzji podejmowanych na poziomie spraw krajowych.

Drugim takim zwrotem będzie apel o to, aby Polska nie była ?gamoniem Europy?, ale jej prymusem. O ile narracja o tym, że mamy być (lub już jesteśmy) prymusem (np. w obszarze wzrostu PKB) była już obecna w polskim dyskursie, o tyle wskazanie zagrożenia w postaci bycia gamoniem Europy jest dla mnie innowacją.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *